top of page

Z Kroniki Jana Długosza o Będzinie

To miejsce, do którego zawsze wracam po moich wojażach. Mój dom - moje miasto. Mam to szczęście, że posiadam dom z wielkim oknem na świat. Mój Będzin jest wielki, bo sam Kazimierz Wielki dodał mu splendoru. Tak więc jeśli żyję w królewskim grodzie, chciałabym, żeby miasto było traktowane po „królewsku”- byście je poznali i odwiedzali. Na wzgórzu w centrum miasta pręży się dumnie Zamek, niedaleko niego jest Pałac Mieroszewskich. Przeczytajcie co Jan Długosz w kronice napisał o królu i jego związkach z Będzinem:

„On bowiem jeden między królami Polskimi nie tylko państwo swoje nowemi siłami ożywił, ale je wzniósł i uświetnił, a mnóstwem pobudowanych z wielką wspaniałością kościołów, zamków, miast, dworów, uzacnił i ozdobił…(…)liczne miasta i miasteczka, jako to: Wieliczkę, Skawinę, Olkusz, Będzin, Lelów, Sandomierz, Wiślicę, Szydłów, Radom, Opoczno, Wąwolnicę, Lublin, Kalisz, Pyzdry, Stawiszyn, Wieluń, Konin, Piotrków, Łęczycę, Płock, Inowłódz, Lwów, Sanok, Krosno, Czchów, murami opasał. Też zamki i dwory królewskie w Poznaniu, Kaliszu, Sandomierzu, Lublinie, Lwowie, w Pyzdrach, zamek wyższy i niższy w Sieradzu, Wieluniu, Łęczycy, Kole, Płocku, Niepołomicach, Szydłowie, Przedborzu, Brzeźnicy, Bolesławcu, Ostrzeszowie, Przemyślu, Lanckoronie, Będzinie, Lelowie …”

DSCN8668.JPG

bottom of page