Miałam przyjemność zobaczenia Hundertwasserhaus w Wiedniu, czyli „Dom Hundertwassera”, oddany do użytku 8 września 1985 roku. Jest on modelowym przykładem poglądów artysty na architekturę: nierówne podłogi i ściany, porośnięty trawą i drzewami dach, okna ozdobione tak zwanymi „zungenbart’ami”, czyli elementami ozdobnymi wokół okna, z niektórych okien i wnękach ścian wyrastają drzewa. Unikanie regularności, linii prostych, symetrii. Elewacja budynku w ostrych , odważnych barwach, wklęsło-wypukłe kolumny jako element architektoniczny, też kuliste wieżyczki i mozaiki z płytek ceramicznych. Ogólnie kolorowo, niestandardowo, trochę kontrowersyjnie.
Obok domu jest chodnik, który jest krzywy, z wybrzuszeniami. Nad okiennicami są korony, bo Friedrich twierdził, że domy to królestwa. W założeniu każde okno ma być inne w mieszkaniu- chodzi tak o formę, rozmiar, kształt i kolor. Używał w swoich projektach starych kafelek (ogólnie wszystko zbierał, nie wyrzucał). Był ekscentrykiem, ale jak uzdolnionym! Ciekawa jest historia z jego pasją do znaczków pocztowych. Twórczość Hundertwassera bywa uważana za twórczą kontynuację secesji wiedeńskiej, wykazuje też wyraźne wpływy architektury Antoniego Gaudíego.
Fotografie jego wiedeńskiej pracy zobaczycie tutaj