Kraj Grety Garbo, H&M i IKEA, Volvo i Saaba, Abby, Alfreda Nobla. Ciekawszymi szwedzkimi wynalazkami są: klucz francuski i kształt butelki coca-coli.
Nazwa stolicy (Sztokholm ) pochodzi od słów stock - kłoda oraz holm - wyspa. W mieście jest ok. 70 muzeów i około 100 galerii sztuki , z których najbardziej popularnymi są Muzeum galeonu Vasa i Skansen. Sztokholm jest usadowiony na 14 wyspach, które połączone są ze sobą przeszło 50 mostami. Cały obszar stołeczny Sztokholmu obejmuje m.in. archipelag sztokholmski, czyli 24 000 wysp, wysepek i skał przybrzeżnych. Taki krajobraz sprawił, że miasto bywa nazywane Wenecją Północy.Stolica podzielona jest na 3 części. Na 188 km² powierzchni miasta jedną trzecią stanowi infrastruktura, jedną trzecią woda, a ostatnią część lasy i parki.
Największa wyspa Szwecji to Gotlandia, jedyna z piaszczystymi plażami, inne mają skały i trawę. Gotlandia posiada architekturę średniowieczną. Odbywają się tam słynne jarmarki średniowieczne. Wtedy można spróbować starodawnych potraw i zabawić się jak na Wikinga przystało. Na Gotlandii rosną trufle.
Szwecja jest słabo zaludniona. Mówi się, że czasem łatwiej spotkać renifera i łosia niż człowieka. Niewiele ludzi chce mieszkać na zimnej północy , więc rząd wprowadził w tych rejonach mniejsze podatki i udogodnienia np. darmowe lampy emitujące światło.
Popularna w Szwecji jest konsumpcja i zbieractwo runa leśnego. Zjada się bardzo dużo borówek. Podaje je się do wielu potraw: śledzi, serów, a nawet placków ziemniaczanych. W lasach spotyka się smaczne odmiany kurek i borowików. Szwedzi są fanami polowań. Główną zwierzyną łowną są łosie. Dlatego w sklepach można kupić bardzo smaczne kiełbasy z łosia, a też renifera.
Szwecja to kraj bardzo czysty. Rząd dba o wizerunek estetyczny zagospodarowania przestrzeni. Przy autostradach spotkacie nieliczne reklamy. Pojawiają się rzadko i to w wyznaczonych miejscach. Kolory, których używa Szwecja w architekturze są wymowne. Biel oznacza śnieg, niebieski morze i niebo, zieleń- naturę, żółty- słońce i brunatny, który dawniej był kolorem królewskim.
W Szwecji stawia się na aktywność, również seniorów. Prawie każdy należy do jakiegoś klubu lub stowarzyszenia. Kiedy tylko pojawia się promyk słońca, ludzie wylegają na ulice. Trendy jest jazda na rowerze, wędkowanie, jazda na łyżwach, gra w golfa. Szwedzi są narodem, który prawie nie ogląda telewizji. Spotykają się w kawiarenkach i pubach, robią wszystko byle nie siedzieć w domu. Szwedki, które stawiają na wygodę, prawie zawsze noszą buty na płaskim obcasie.
Z ciekawostek szwedzkich: energia zdobyta w krematoriach ogrzewa osiedla podmiejskie; po raz pierwszy to właśnie w sztokholmskim hotelu zaczęto wymieniać bieliznę pościelową po gościu. Wcześniej pościel hotelową tylko wietrzono. Posiadacz psa nie może go zostawiać na więcej niż 5 godzin samego w domu. Popularna jest więc instytucja „wyprowadzacza psów”.
Jeśli chodzi o szkolnictwo, to nauczyciele nie używają czerwonego koloru, żeby uczeń się nie przestraszył i żeby go nie stresować. Poprawną odpowiedź wpisuje się ołówkiem, żeby można było ją wygumkować i napisać swoim pismem właściwą. W przedszkolach panuje zasada, że oddając rano dziecko pod opiekę, przynosi się 3 rzeczy: owoc, warzywo i coś z nabiału. Leży to na wspólnym stoliczku i dzieci częstują się tym, na co mają ochotę. Dniem słodyczy jest sobota. Tylko wtedy dzieci dostają łakocie.
Przejeżdżając przez Szwecję rzuci się wam w oczy brak firanek i zasłon w oknach. To ukłon ku wierze protestanckiej, że człowiek nie powinien mieć nic do ukrycia. Ogólnie Szwedzi nie chwalą się tym, co mają nowego w domu. Jeżdżą starym rowerem, dopóki ten ma siłę wozić. Skromność podpowiada, żeby nie wyróżniać się w tłumie. Pokazywanie bogactwa jest w złym guście.
Na zdjęciu wycinek zabudowy Sztokholmu