„Orle gniazda” to symbol Wyżyny Krakowsko – Częstochowskiej. Rejon ten to skalista, bardzo malownicza połać terenów między Krakowem a Częstochową. Do XVII wieku odgrywał dość ważną rolę w dziejach Polski. Były to bowiem okolice graniczące ze Śląskiem, znajdującym się na przemian we władaniu polskim, czeskim i niemieckim. W XIV wieku przede wszystkim za panowania Kazimierza Wielkiego (1333- 1370) powstał system strażnic i zamków, będących oparciem dla wojsk królewskich. Jednym z nich jest prezentowany w tym poście.
Lokowane na wyniosłych wzniesieniach, pagórkach, wzgórzach, górach doskonale wykorzystujące walory obronne terenu, były niezwykle trudne do zdobycia. Jednak powszechne zastosowanie artylerii ograniczyło ich znaczenie, zaś XVII w. najazdy szwedzkie doprowadziły do ruiny większość z nich.
Po niektórych warowniach zostały jedynie zapiski w dokumentach i kronikach, po niektórych nikłe ślady fundamentów. Z częścią historia obeszła się jednak łaskawiej i te zwiedzam i opisuję najchętniej.
Nigdzie w Polsce nie znajdziemy takiej kolekcji średniowiecznych zamków, które bielą się dumnie w krajobrazie. Jura pod tym względem jest jedyna w swoim rodzaju.
Ostatnio wybrałam się do Smolenia. Znajdują się tam ruiny zamku. Obiekt znajduje się w woj. śląskim, w powiecie zawierciańskim. Zamek wzniósł na początku XIV w. Otto z Pilczy herbu Topór.
Przy kamiennej XIII-wiecznej wieży stanął budynek mieszkalno-obronny, a leżące poniżej zabudowania otoczono murem. Wtedy to prawdopodobnie powstała 200-metrowa studnia – częściowo zachowana do dzisiaj – wydrążona w skałach przez, jak głosi legenda, jeńców tatarskich.
W XVI w. rycerska siedziba składała się już z zamku górnego, dolnego i rozległego podzamcza. Jednak niezbyt korzystne położenie –z dala od szlaków handlowych – spowodowało, że po śmierci ostatniego Toporczyka w 1564 r. zamek został opuszczony. Cylindryczna wieża zachowała się do wysokości 16 metrów.
Skorzystałam z okazji i weszłam na wieżę.
Jak zwykle muszę stwierdzić, że nie zawiodłam się na widokach z góry.
Idąc w górę do zamku znajdujemy się w rezerwacie krajobrazowym Smoleń.
Ochronie podlega strome wzgórze porośnięte drzewostanem bukowym. Jest to pierwotny las o charakterze górskim, który ostał się na skalnych wyniosłościach jako świadek dawnych puszcz porastających Jurę Krakowsko – Częstochowską.
W lesie znajduje się też wiele ostańców skalnych, a najciekawsze z nich to położone nieopodal Zegarowe skały. W okolicy jest też kilka jaskiń.
Myślę, że wyjść majowych nigdy nie za wiele. Jura Krakowsko - Częstochowska w wiosennej odsłonie wygląda zjawiskowo. Zamek w Smoleniu z całą pewnością warto zobaczyć!