top of page

Monastyr Aładża


Niedaleko , bo tylko około 4 km od Złotych Piasków w Bułgarii znajduje się klasztor skalny Aładża. Osadzony w jaskini, jest najbardziej znanym spośród eremickich klasztorów skalnych, jakie praktykowały na bułgarskim wybrzeżu w XIII — XIV w.

Pamiętać należy, że domeną kultury bułgarskiej są właśnie klasztory, które są niejednokrotnie przykładami fenomenów architektonicznych.

W skład kompleksu Aładża do zwiedzania należą: wykuty w skale wapiennej klasztor, park, małe muzeum poświęcone historii miejsca i znaleziskom oraz katakumby oddalone spacerkiem jakieś 800 metrów. Katakumby to jaskinie, które znajdują się na trzech poziomach.

Atrakcja turystyczna ulokowana jest w Parku Krajobrazowym Złote Piaski.

Nazwa klasztoru oznacza z Kolorowy lub Pstry z języka persko - tureckiego. Być może związana jest z faktem, że w średniowieczu ściany pokrywały barwne malunki.

Dzięki schodom stworzonym na potrzeby turystyki można wejść na dwa poziomy i wyobrazić sobie życie mnichów. Cele, kuchnia, sypialnia, sala modlitewna, zagroda dla zwierząt, cerkiew, krypta, kaplica są praktycznie bez eksponatów, ale i tak to, co widzimy, a więc głównie jasne, spartańskie pomieszczenia, pobudzają wyobraźnię by przenieść się w czasie.

Mnisi pewnie wybierali życie tutaj dla odosobnienia lub uciekali przed tureckim barbarzyństwem. W sklałach zauważyłam również krypty. Możliwe, że zakonników przytłaczały też niektóre murowane i bogate klasztory, w których nie potrafili znaleźć Boga na co dzień chociażby nie mając kontaktu z żywą przyrodą. Tutaj aż chciało mi się śpiewać za piękno otaczającej mnie ekspozycji.

Przy wejściu na skały znajdziemy prośbę o to, ażeby nie niszczyć skał wkładaniem tam papierków z prośbami, modlitwami. Nie chodzi tylko o uszanowanie żywej ekspozycji historycznej, ale też o to, że chrześcijanie nigdy wcześniej nie używali takich taktyk w wierze. Na wypisywanie karteczek z imionami czy też z życzeniami jest skrzynia.

Wejdźmy do małego muzeum – wystawy poświęconej Aładży. Krypta, płaskorzeźbione krucyfiksy oraz znaleziska pochodzące z IV — VI w.: ceramika, monety z czasów Justyniana I Wielkiego (527 — 565), jak również resztki metalowej kadzielnicy pozwoliły naukowcom wysnuć wniosek, ze katakumby użytkowane i zamieszkane były w okresie wczesnochrześcijańskim. Faktu dowodzić mogą: pozostałości bazyliki wczesnochrześcijańskiej, niewielkie fortyfikacje i liczne osiedla z tego samego okresu ulokowane w kierunku wschodnim od monastyru.

We wnętrzu muzealnym widzimy freski naskalne, naczynia liturgiczne, użytkowe, możemy doczytać historię miejsca, obejrzeć rekonstrukcje. Na ścianie zamontowany jest ekran z wyświetlanym filmem o monastyrze. U wyjścia znajduje się sklep z pamiątkami. Na terenie obiektu jest też mały amfiteatr. Odbywają się w nim wieczorami pokazy typu światło – dźwięk.

Historią klasztoru zajmowali się bracia archeolodzy Karol i Hermin Szkorpil. Ich zasługa jest to, że klasztor został uznany jako narodowy zabytek w 1912 r., a w 1957 r. został uznany za zabytek kultury bułgarskiej o nadzwyczajnym znaczeniu.

Istnieją legendy o krążących tu duchach mnichów, a też o podziemnych labiryntach, w których ukryty jest skarb zakonnych, o pieczarach i tajemnych przejściach. Niewiele trzeba przyglądając się temu tajemniczemu miejscu, by uwierzyć w każdą z nich. Magiczna świątynia, ponieważ jest ciągle niezbadana, kusi wyobraźnię odwiedzających. Nie ma żadnych dokumentów o klasztorze, jedyna wiedza pochodzi z badań geologicznych i historycznych.

Monasyr Aładża zwiedzać można w godzinach: 9.00 —18.00 (01.06 — 31.10) i 10.00 —16.00 (01.11 —31.05).

Dostać tam można się taksówką np. ze Złotych Piasków w dwie strony przejazd kosztuje 20 lewa. Wklejam wizytówkę miłego pana taksówkarza, który czekał na nas kilka godzin. Wstęp do atrakcji to wydatek 5 lewa. Zróbcie sobie przerwę w plażowaniu i zobaczcie koniecznie Monastyr Aładża.

bottom of page