top of page

VII Jarmark Rzemiosła i Rękodzieła w Będzinie


28 czerwca 2015 r. przy Pałacu Mieroszewskich w Będzinie odbył się VII Jarmark Rzemiosła i Rękodzieła. Jak sama nazwa imprezy wskazuje, zostaliśmy zaproszeni by obcować naocznie z prawdziwymi „cackami” stworzonymi nie na taśmie produkcyjnej, ale ręcznie, z wkładem osobistej wrażliwości autora. Było ich tak wiele, ze sfotografowałam choć kilka dla pokazania, jak bardzo zawładnęły moim wewnętrznym zamiłowaniem dla istoty delikatnego, rzeczywistego piękna zamkniętego w przedmiocie.

Na Jarmarku prezentowali się wytwórcy i artyści, którzy zajmują się ceramiką, rzeźbą, drewnem, szyciem, robótkami na drutach i szydełku, kreowaniem i ozdabianiem biżuterii, szyciem ze skór, dekoracjami w różych wariantach surowca. Jak zwykle przechadzając się obok kramów z rękodziełem i rzemiosłem, po cichu nominowałam swój wybór „perełki” do nagrody w konkursie „O złoty cyganek”.

Corocznie na Jarmark zjeżdżają osoby, które dostarczają na rynk ekologiczne produkty spożywcze.Nie zabrakło złocistego miodu z pasieki, dojrzewających serów, żytniego chleba, domowego browaru, smalcu ze skwarkami, ogórków kiszonych ze spiżarni babci czy ruskich pierogów, ale lepionych z mąki mielonej w polskim młynie.

Tradycją jest też zachęta do czynnego udziału całych rodzin w wydarzeniu. Tak więc i młodszych i starszych uczono m.in. wyplatania z łuby czy wyrobu kwiatów z osiki. Inne zapowiedziane w programie warsztaty dotyczyły: garncarstwa, bibułkarstwa, zdobienia zabawki ludowej, szycia szmacianych maskotek oraz wytwarzania gadżetów z drewna.

Zaraz przy wejściu na teren parku przypałacowego, pomiędzy dwoma drzewami zawisła kanwa. Na niej każdy zainteresowany mógł wyhaftować barwną nitką wzory zainspirowane motywami z krakowskich strojów regionalnych.

W otoczeniu zieleni i sielskości przygrywały zespoły folklorystyczne i folkowe. Szczególnie do mojego gustu muzycznego, przypadli: Chudoba oraz Słowiany.

Oczywiście Będzin nagradza tych, którzy zasługują na publiczną pochwałę. Pani Dyrektor Muzeum Zagłębia – Violetta Mikuła wraz z Wiceprezydentem Miasta - Rafałem Adamczykiem oraz pracownikami Muzeum, wręczali nagrody w konkursie „O złoty cyganek”. To bardzo dobry zwyczaj wystawiania ręcznych wyrobów na światło dzienne, na „świecznik” w dobie chińskich zastępowalników. W Będzinie mamy dobry gust. Jesteśmy ambasadorami prawdziwej sztuki w każdym jej wymiarze.

W czasie trwania imprezy, która odbywała się pod honorowym patronatem Prezydenta Miasta Łukasza Komoniewskiego, swoje podwoje otworzył Pałac Mieroszewskich. Oprócz stałych wystaw, kusił przybyłych wejściem w swoje eleganckie wnętrza do zobaczenia czasowej ekspozycji zabawek ludowych.”Kolorowy świat zabawek” przyjechał do Będzina z Muzeum Zabawek i Zabawy z Kielc.

Na koniec moja krótka dygresja. Kiedy przeprowadziłam się do Będzina, to właśnie Jarmark Rzemiosła i Rękodzieła był pierwszą imprezą, na którą poszłam jako mieszkanka. Byłam dumna, że to miasto wybrałam do zamieszkania.Poza tym byłam zaszczycona, że typowo polskie imprezy odbywają się pod pięknym, wytwornym budynkiem Pałacu Mieroszewskich; że ludzie z kraju przyjeżdżają pokazać to, co jeszcze zostało, co znamy częstokroć już tylko z dzieciństwa np. pajdy chleba ze skwarkami czy zapach kwaszonych ogórków.Byłam dumna, że Będzin przykłada rękę do tego,żeby kultywować dobrą, niezmienną na modę, jakość. I muszę stwierdzić po prawie 2, 5 roku pobytu w mieście, że nic się nie zmieniło . Nadal chlubię się przeuroczym Będzinem i jego troską o zauważanie piękna w różnorakich wymiarach. Ta ostatnia czerwcowa niedziela nie była ostatnią jeśli chodzi o moje uczestnictwo w kolejnym Jarmarku. Wiejsko, sielsko, przyjemnie, radośnie, z przytupem - tradycyjnie po polsku! Będę za rok!

bottom of page