W Świnoujściu nie byłam pierwszy raz. Jest to mój przystanek do Skandynawii. Pozbierałam zdjęcia z różnych okresów wyjazdowych i postanowiłam napisać o kilku obiektach, na które warto zwrócić uwagę będąc tam.
Jeśli będziecie podróżować pociągiem, to końcowa stacja PKP jest na wyspie Wolin, dokładnie w części przemysłowej miasta czyli w Warszowie. Żeby dostać się do centrum, musicie przepłynąć promem pasażersko – samochodowym „Bielik” na wyspę Uznam.
Już po wyjściu z pociągu dojrzycie miejską wieżę ciśnień.Wieża zbudowana została z czerwonej cegły, czerwonego granitu oraz czerwonego kamienia piaskowego. Znajduje się dokładnie przy porcie jachtowym w pobliżu ujścia Świny. Wzniesiona w 1898 r. w czasie wojny doznała uszkodzeń. Dzisiaj nadal góruje nad miastem. Lubię tego rodzaju obiekty, bo wiele takich np. w Zagłębiu czy na Śląsku niszczeje albo po prostu zawala się. Dobrze, że przetrwała pomimo bombardowań.
Jeśli dobrze się wychylicie idąc w stonę fortyfikacji (o nich za chwilę), to dojrzycie zabytkową latarnię morską. Z wysokością 68 metrów jest najwyższą na Bałtyku. Jej powstanie datuje się na rok 1857. W 2000 r. odremontowano ją i udostępniono do zwiedzania.
Wysiadając z "Bielika" idziemy w stronę centrum. Zwracajcie uwagę na przepiękne kamieniczki. Oto kilka z nich.
Przy Centrum Informacji Turystycznej wypatrzycie taki pomnik.
A taki budynek z kolorowymi kredkami? Ujmujący, prawda?
Znalazłam na jednej z kamienic słonika na szczęście. Z dedykacją dla Was oczywiście.
Kierując swoje kroki do centrum, na pewno rzuci się Wam w oczy pewien ładny, różowy budynek z wieżą. To dzisiejsze Muzeum Rybołóstwa Morskiego. Dawniej był to ratusz miejski. Jeśli szukacie zabytkowych budowli, to jest to jeden z najstarszych budynków w Świnoujściu datowany na 1805–1809 r. Na dachu ma ażurową wieżę.
Ciekawym obiektem w Świnoujściu jest wieża luterańskiego kościoła garnizonowego pw. Marcina Lutra z 1903-1906 r. Weszłam oczywiście na wieżę, która jak mówi historia, była dość zniszczona pod koniec II wojny światowej. Obecnie jest bardzo zadbana i pełni funkcję wieży widokowej i kawiarni. By zobaczyć panoramę miasta i widok na morze należy pokonać 222 schody. Posiedziałam w stylowo urządzonych wnętrzach kawiarenki, a potem delektowałam się krajobrazem miasta z góry. Czysto, zielono, ładnie, w oddali lazur morza. Polecam.
Dość przyjemności cielesnych. Udajemy się na pokazową lekcję historii. W Świnoujściu mamy do zobaczenia przede wszystkim forty.Jaką budowlę w Europie przypomina Wam to?
Dobrze odgadnęliście. Fort Anioła to fort wybudowany na planie regularnego pięcioboku na wzór Zamku Świętego Anioła w Rzymie (Mauzoleum Hadriana).
Jest najstarszym fortem w Świnoujściu. Powstał w latach 1854-58. Służył do obrony fortyfikacji od strony lądowej. Budowla składa się z trzech kondygnacji. Od roku 1992 nie jest uzytkowana przez wojsko.
Nie będę Wam szczegółowo opisywała historii tego miejsca. Dla ciekawych rzetelne informacje z planszy turystycznej.
Dziś to miejsce, w którym oprócz wystaw związanych bezpośrednio z historią militarną Polski można również pobyć w klimatycznej kawiarence, gdzie z nieukrywaną ciekawością należy pooglądać wystawy malarstwa współczesnego, szkła czy fotografii. Pan z kawiarenki powiedział mi,że planują otwarcie w niedługim czasie nowych sal. Tak więc ma ich być około 30. Zachęcam do przyjrzenia się temu!
A to rzeźba pt. "Echo". Niezła, co?
Niedaleko Fortu Anioła znajduje się Fort Zachodni. Właśnie się zbliżamy.
Znowu kilka informacji z planszy. Fort Zachodni miał zadanie bronić portu przed dostępem obcych okrętów. Jego najstarszą częścią jest kwadratowa reduta, w której obecnie urządzono wystawę muzealną. Polecam zobaczyć.
Zastanawiałam się skąd ci panowie się wzięli. Na Grunwald czy jak? Czy jednak w Wyspy Wielkanocnej przytaszczone? W kazdym razie panowie a'la Rapa Nui są sobie po prostu tutaj.
Przy Forcie Zachodnim znajduje się taka restauracja. Zachwyciła mnie z wielu powodów.
Kochani! Byliście bardzo grzeczni na wycieczce. Nie marudziliście, że nogi Was bolą, tak więc będzie nagroda. Z dwóch odwiedzonych fortów leśną scieżką dochodzimy do plaży. Tam znajdziemy falochrony. Zabytkowe falochrony powstały w latach 1818-1823, na rozkaz ówczesnego króla Prus - Fryderyka Wilhelma III. Miały na zadanie zapobiec licznym wypadkom statków stojących na redzie w czasie sztormu na morzu. Dziś falochrony po obu stronach portu są tłumnie odwiedzane przez spacerowiczów. Ich wyjątkowość polega na tym, że powstały z kamienia, ponieważ w tamtych czasach nie znano jeszcze żelbetonu, a mimo tego świetnie spełniają swoją rolę.
A co to takiego widzimy na widnokręgu?
Na szczycie falochronu zachodniego stoi biały wiatrak - symbol Świnoujścia, pojawiający się niemalże na każdej pamiątkowej widokówce. Wiatrak powstał w 1873 roku, nosi nazwę Stawa Młyny,
Kto zamiast spacerów lub kąpieli w morzu woli robić baby z piasku lub budować zamki, to proszę bardzo.
Jest jeszcze jedna ewentualność. Świnoujście posiada duży Park Zdrojowy. Można i tak spędzić czas.
Można zjeść "bogatą" pizzę boczkową.
Jak obejdziecie już Świnoujście wzdłuż i wszerz, to wsiądźcie na prom, tak jak ja zrobiłam i zdobywajcie nowe lądy. :)