Cmentarze – Witold Hulewicz
Wileńskie cmentarze mają pejzaż gór,
Umarli tu jeden ponad drugim leżą,
Szczeble innemi miarami się mierzą;
Nad zapomnianym kwitną wiecznie pomne bzy,
Nędzarz może górować nad panem Becu –
wszystkie widma czekają, aż zapieje kur.
Nie jest tu straszno. Mogę w północ ciemną
Siedzieć w grobie, z śmierci dłonią w dłoni,
Czuć wiew śmiertelny na spokojnej skroni,
Wilno pode mną, a Bóg nade mną.
O cmentarzu wileńskim na Rossie można nieśmiało powiedzieć, że to jedna z najpiękniejszych nekropolii w Europie. Czasem nie wiadomo jak określić, że cmentarz jest uroczy, prawda? No bo jak tu z zaciekawieniem oglądać nagrobki ludzi, których odejście nieskończenie zawsze opłakujemy.
Cmentarz założono w 1801 r., a zamknięto dla pochówków w roku 1965. Pochowano tam mieszkańców Wilna, przede wszystkim zasłużonych i sławnych dla kultury narodowej. Tak więc znajdziemy groby: wybitnych profesorów Uniwersytetu Wileńskiego, ludzi biorących udział w powstaniach narodowych 1831 i 1863 r., artystów, pisarzy, działaczy społecznych, polityków, lekarzy, adwokatów, ziemian i mieszczan wileńskich.
Spoczywają tu ciała Polaków, Litwinów, Białorusinów, Niemców i Anglików. Na wielu grobach brak jest tablic czy napisów. Wiele zarośniętych jest trawą, chwastami, bo czas robi swoje. Zauważyłam jednak, że cmentarz jest pomału porządkowany.
Cmentarz na Rossie - nazwa może pochodzić od nazwy pogańskiego święta Rosy (Rasa to po litewsku „rosa”), które podobno w tym miejscu obchodzono w noc świętojańską.
Otaczający Rossę mur zbudowano w 1820 r. W starej części znajduje się noegotycka kaplica, mieszcząca katakumby z trumnami.
Wejściem na Stara Rossę jest cmentarz wojskowy, gdzie nad dziesiątkami bezimiennych krzyży góruje grób dużo znaczący dla każdego Polaka.
Cmentarz leży po obu stronach ulicy Listopadowej (Sukileliu g.) i dzieli się na dwie części – Starą i Nową Rossę. Jest to prawdziwa skarbnica pamiątek kultury polskiej w Wilnie, jeden z czterech najważniejszych polskich cmentarzy (obok warszawskich Powązek, krakowskiego cmentarza Rakowickiego i lwowskiego Łyczakowa), przy tym bezcenny zabytek architektoniczno-parkowy. Nagrobki Rossy stanowią wyjątkową kolekcję sztuki sepulkralnej o randze europejskiej.
Stary cmentarz na Rossie położony jest malowniczo na kilku pagórkach i w dolinie. Rosną tam stare drzewa: dęby, sosny, brzozy, graby, krzewy. Ten obszar ma 6,2 ha. W 1969 r. wpisano cmentarz do rejestru zabytków narodowych Republiki Litewskiej. Dokonano wtedy inwentaryzacji.
Lista zasłużonych spoczywających na Rossie jest szeroka. Odczytując napisy na pomnikach, można odnieść wrażenie, że niemal cała polska elita kulturalna, społeczna i polityczna wywodzi się z Wilna. Wspomnieć trzeba Euzebiusza Słowackiego – ojca Juliusza, historyka Joachima Lelewela, przyjaciela Mickiewicza – Onufrego Pietraszkiewicza, twórcę muzeum hrabiego Eustachego Tyszkiewicza, jednego z przywódców powstania styczniowego na Litwie – Aleksandra Oskierkę, psychiatrę Rafała Radziwiłłowicza, szwagra Żeromskiego, poetę Światopełka Karpińskiego.
12 maja 1936 r. podczas uroczystości pogrzebowych z udziałem prezydenta Ignacego Mościckiego i przedstawicieli rządu, zostało złożone w krypcie serce Marszałka Piłsudskiego w srebrnej urnie, u stóp trumny Matki Marszałka – Marii z Billewiczów Piłsudskiej.
Serce syna spoczywa pod ciemną płytą z ciemnego wołyńskiego granitu. Matka zmarła 2 września 1884 r. w Wilnie. Jednak na grobie nie ma ani imienia, ani nazwiska, ani dat.
Na wielkiej płycie wyryto wielkimi literami napis: ”Matka i Serce Syna”, a między tym zgodnie z wolą zmarłego cytat z „Wacława” i „Beniowskiego” Słowackiego: „Ty wiesz, że dumni nieszczęściem, nie mogą za innych śladem iść tą samą drogą”. Poniżej zaś: „Kto mogąc wybrać, wybrał zamiast domu, gniazdo na skałach orła, niechaj umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie! Tak żyłem”.
Na Rossie spoczywa też reszta rodziny Piłsudskiego - m.in. brat Adam Piłsudski, ciotka marszałka , pierwsza żona Maria z Koplewskich Piłsudska, siostra Ludwika Majewska oraz zmarłe w niemowlęctwie rodzeństwo – Antonina i Piotruś.
Grób Piłsudskiego otaczają nagrobki żołnierzy polskich poległych podczas walk w 1919 r. i 1920 r., a także późniejsze mogiły ofiar września 1939 r. Gdy wchodzi się przez neogotycką bramę główną na cmentarz, oczom ukazuje się rozległy, pofałdowany i pagórkowaty teren zastawiony ciasno skupionymi krzyżami, rzeźbami i pomnikami nagrobnymi.
Najcenniejszymi zabytkami cmentarza są liczne kaplice grobowe secesyjne i neoklasycystyczne. Najstarszy zachowany nagrobek z 1815 r. ma formę złamanej kolumny i należy do rodziny de Perthees, wywodzącej się od francuskiego kartografa Stanisława Augusta Poniatowskiego. Za najcenniejsze dzieło rzeźbiarskie uważa się sąsiadujący z kaplicą przedpogrzebową pomnik nagrobny Izy Salmonowiczówny – mogiłę 24 letniej dziewczyny ozdobił brązową postacią odrywającego się od ziemi anioła.
Znalazłam nagrobek Władysława Syrokomli. Jego poezja znana jest nam wszystkim. Tutaj, w Wilnie w przenośni umarł „grając na lirze”. Co ciekawe, pierwszą osobą, która próbowała dokonać opisu grobów pochowanych na Rossie był właśnie Władysław Syrokomla, który w 1854 roku zaczął opisywać nagrobki i pomniki. Nie wiadomo niestety, gdzie są jego zapiski.
Nad lirnika mogiłą
Leży kamień pochyło,
Okopany we żwirze;
Na kamieniu Krzyż dano,
Pod krzyżem napisano:
„Skonał grając na lirze“
Przy kamieniu ukośnie
Mały krzaczek bzu rośnie;
Cieniem kamień okrywa
I sosenka wyniosła,
Co pospiesznie wyrosła,
Smutnie czołem swym kiwa.
(Fragment wiersza Faustyna Łopatyńskiego, Wilija i na grobie lirnika, Wilno, 1881)
Za grobem W. Syrokomli pochowany jest hrabia Eustachy Tyszkiewicz (1814-1873), archeolog , historyk, pisarz. Był prezesem Wileńskiej Komisji Archeologicznej. Członkiem i korespondentem Duńskiego Królewskiego Towarzystwa Starożytności i Sztokholmskiej Królewskiej Akademii Sztuk Historii i Starożytności, założycielem Muzeum Starożytności w Wilnie. Autor licznych publikacji .
Z prawej strony kaplicy zwiedzający zatrzymują się, bo dostrzegają cokół , a na nim popiersie ze znanym każdemu Polakowi napisem ,,Lelewel". Tu spoczywa Joachim Lelewel , historyk i patriota polski, wychowanek i profesor Uniwersytetu Wileńskiego, członek Rządu Narodowego, a 1831 r., profesor Adama Mickiewicza. Mickiewicz na powitanie J. Lelewela w Wilnie napisał słynną odę. Zacytuje urywek: „O, długo modłom naszym będący na celu,
Znowuż do nas koronny znidziesz LELEWELU!
I znowu cię obstąpią pobratymcze tłumy,
Abyś naprawiał serca, objaśniał rozumy."
Pora odejść i pożegnać mogiły wspomnień. Połóżcie kwiatki przy Lelewelu czy przy kimkolwiek wielkim czy trochę mniejszym. Zapalone w sercu światełko pamięci lub złożone kwiaty niech będą powtórzeniem za Mickiewiczem:
„Niejedne już zyskałeś z godniejszych rąk wieńce,
Nie gardź tym, jaki wdzięczni składają młodzieńce.
I daruj, jeśli będziem chwalić się po światu,
Że od Ciebie wzięliśmy na ten wieniec kwiatu.”