Po drugiej stronie Wilenki, rozciąga się usytuowana na wzniesieniu dzielnica ZARZECZE. Dla niektórych jest to najciekawszy i najbardziej malowniczy zakątek Wilna. W latach 70 XX w. dzielnica, przyciągająca ludzi swym chropawym urokiem i labiryntem malowniczych ruin, stała się nieformalną siedzibą wileńskiej bohemy. Obecnie jest miejscem wielu wydarzeń kulturalno-artystycznych. Wyjątkowości tego miejsca dowodzi wizyta dalajlamy w 2001 r. Miejsce zdradza niebanalny gust lokalnych artystów.
Nazywa się ją republiką z „jednym wielkim przymrużeniem oka”. Na ścianie jednej z galerii umieszczono tekst Konstytucji Zarzecza, która stanowi m.in., iż człowiek ma prawo mieszkać nad Wilenką, a Wilenka przepływać obok człowieka, a także, że człowiek ma obowiązek pamiętać, jak się nazywa. :)
Nazywana troszkę na wyrost francuskim Montmartre. Uzurpis posiada własny hymn, konstytucję, prezydenta, biskupa, dwa kościoły, cmentarz, siedem mostów i stróża, stojacego na centralnym placu – Anioła Zarzecza. Warte zobaczenia są galerie np. Inkubator sztuki, Galeria na Zarzeczu (biżuteria) czy Muzeum – galeria kowalstwa.
Republika Zarzecza ma konstytucję. Oto wyciąg niektórych ustaw:
Nie zwyciężaj, nie broń się, nie poddawaj się
Człowiek ma prawo niczego nie rozumieć
Człowiek ma prawo kochac kota i opiekować się nim
Pies ma prawo być psem
Człowiek ma prawo uświadomić swoją małośc i wielkość
Człowiek ma prawo porywać się na wieczność
Człowiek ma prawo do milczenia
Człowiek nie może dzielić się tym, czego nie ma
Człowiek jest odpowiedzialny za swoją wolność
Człowiek ma prawo do indywidualizmu
Człowiek ma prawo umrzeć, ale nie jest to jego obowiązkiem
Człowiek ma prawo do wyjątkowości
Człowiek ma prawo być nieznany i niewybitny
Na Zarzecze można dostać się jednym z siedmiu mostków łączących republikę z resztą kontynentu wileńskiego. Ja dostałam się tam Mostkiem Zarzecznym koło cerkwii Spaskiej.
Jest tam rogatka i tablica informacyjna.
Za mostem znajduje się najsławniejsza knajpka Zarzecze, gdzie odbywają się oficjalne imprezy jak i zwykłe poetyckie przesiadówki. Wzdłuż Wilenki rozciąga się strefa sztuki alternatywnej.
Główny placyk UŽUPIS zdobi kolumna z posągiem dmącego w róg anioła autorstwa zarzeczańskich artystów.
Koło budynku byłego klasztoru Bernardynek Rzecznych znajduje się letnia knajpa pomalowana na zielony kolor. To „Zielona Gęś” upamietniająca poetę Gałczyńskiego, który mieszkał na tej ulicy w latach 1934-36.
Takie ozdoby sfotografowałam na głównym placu, dokładnie na dawnym Pałacu Honestich. Zainteresowało mnie co takiego autorzy chcieli przekazać. Zorientowałam się, że należy poczytać więcej o jazzie na Litwie.
Jazz na Litwie rozpoczął się w okresie międzywojennym, jednak władze sowieckie niechętnie patrzyły na rozwój „kapitalistycznego” gatunku muzycznego. Jazz zaczął się odradzać w latach 50 -tych.Za przełom uważa się rok 1961. Zorganizowano wtedy konferencję oraz koncert, podczas którego zadebiutował Wiaczesław Ganelin – dziś najważniejsza postać jazzu litewskiego. W dzisiejszych czasach na Litwie odbywa się wiele imprez jazzowych znanych w całym świecie. Oprócz tego w wielu pubach i clubach możecie posłuchać tej muzyki na żywo.
I jeszcze jedna rzecz warta uwagi. Na Zarzeczu mieszka mer Wilna. Ciekawe dlaczego wybrał to miejsce?
Comments