Plac Katedralny w Wilnie to obowiązkowe miejsce do zobaczenia. Stanowi od wieków centralny punkt miasta. Założony w miejscu prawdopodobnego miejsca kultu Świętoroga. Początkowo odbywały się tu jarmarki kaziukowe, teraz odbywają się na placu Łukiskim. W czasie świąt stoi tu miejska choinka oraz szopka i tutaj wita się Nowy Rok. Obecnie stoi tam pomnik z 1993 r. założyciela miasta Giedymina oraz bazylika archikatedralna.
Bazylika archikatedralna czyli katedra św. Stanisława przez cały okres I Rzeczypospolitej była miejscem ważnych uroczystości: synody, wybory biskupów, posiedzenia kapituły, uroczyste nabożeństwa, działała tu szkoła katedralna. Urządzano koronacje wielkich książąt litewskich od Witolda do Zygmunta Augusta. W międzywojniu pełniła funkcje reprezentacyjne.
Do katedry wchodzi się przez monumentalny portyk. Elewację katedry stanowi wiele cennych rzeźb. W tympanonie dzieło przedstawiające Ofiarę Noego po wyjściu z arki.
W niszach, po bokach portalu, stoją 4 posągi ewangelistów.
Ponad nimi umieszczono płaskorzeźby ze scenami z Dziejów Apostolskich.
Są też dwa sporych rozmiarów posagi Mojzesza i Abrahama autorstwa Thomasso Righi, nadwornego rzeźbiarza Stanisława Augusta Poniatowskiego. Po lewej stronie ołtarza wmurowana jest tablica ze złoconymi literami poswięcona wielkiemu księciu litewskiemu Witoldowi ufundowana przez królowę Bonę. Warto zwiedzić podziemia i przyjrzeć się dzwonnicy obok.
Podziemia, do których schodzi się z prezbiterium za ołtarzem, kryją trumny: króla Aleksandra Jagiellończyka, królowej Elżbiety Habsburżanki oraz Barbary Radziwiłłówny, a także urnę z sercem Władysława IV Wazy ( zwiedzać można tylko z przewodnikiem).
Dzwonnica to dawna baszta. Wszystkie dziesięć dzwonów to zabytki z XVI-XVIII w.
Blisko dzwonnicy wmurowana w ziemię jest tabliczka ze słowem Stebuklas czyli cud. Ta kostka ma mieć magiczne własciwości. Wystarczy stanąć na niej, pomyśleć zyczenie i obrócić się o 360 stopni.
Obok Katedry stoi Pałac Władców Wielkiego Księstwa Litewskiego.
W środku katedry na uwagę zasługuje barokowa kaplica św. Kazimierza z jego szczątkami. Zdobią ją posągi Jagiellończyków. Wyłożona jest czarnym marmurem i alabastrem.
To był dwunasty i ostatni wpis o Wilnie. Miałam cel nie tylko pokazać miasto, ale i wywołać uczucie tęsknoty za zobaczeniem kawałka dawnej Polski na własne oczy. Niech dopowie Władysław Syrokomla:
„Stara stolica Giedyminowa, Wilno, pieszczota pięknej natury, Pomiędzy gaje, pomiędzy góry, To kwiat, co w dzikiem zielsku się chowa…”
„Tu pierwsze słowa miłości, tu pierwsze słowa mądrości, tu wszystko, czym dziecko i młodzieniec żył w pieszczocie z murami i w pieszczocie z pagórkami. Jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie!”. Miłe miasto, prawda? Powtórzycie, że naprawdę miłe - za Piłsudskim?